Catfight
Przejdźmy od razu do sedna: Catfight to bez wątpienia najgorsza gra komputerowa, jaka kiedykolwiek została wydana. Reklamowana jako „najlepsza kobieca gra walki”, najbardziej zaskakujące jest to, że Catfight nie jest tak obraźliwy, ale na wielu różnych poziomach, którym udaje się obrażać.
Najgorszą rzeczą w Catfight (i, uwierz mi, to spore osiągnięcie) jest to, że rozgrywka jest po prostu cholernie zła. Na pozór gra wydaje się być kolejnym generycznym maniakiem-mano. Istnieje obowiązkowa historia (zła osoba przywołuje wielkich wojowników na arenę z innego świata, yadda yadda yadda), a także różnorodne postaci ze specjalnymi ruchami. Niestety, gra kradnie wszystkie te postacie i przenosi się z innych gier, nie udając, że kradnie im jakąś zabawę.
Na ekranie opcji otwarcia gra jest prawie niemożliwa do kontrolowania. Jeśli masz szczęście, że grasz na gamepadzie, kontrola jest tylko zła. Jednak z klawiaturą łatwość gry pogrąża się w potworności. Na klawiaturze wszystkie specjalne ruchy twojej postaci to pojedyncze naciśnięcia klawiszy, ale nawet przy tej „przewadze” pokonanie komputerowego przeciwnika jest prawie niemożliwe (nie z powodu przebiegłej sztucznej inteligencji, ale z powodu strasznego czasu reakcji). Aby przeciwdziałać temu oczywistemu problemowi, projektanci uwzględnili „łatwiejszy” poziom trudności, który (otrzymuj to) całkowicie wyłącza komputer, stawiający cię na pozycji przeciwnika, który po prostu stoi.
I właśnie zaczynam tutaj. Grafika Catfight jest blokowa i pikselowana, a paleta kolorów jest okropna. Cyfrowe aktorki wyglądają jak papierowe lalki poruszające się pod nienaturalnym kątem. Ścieżka dźwiękowa składa się z irytujących i powtarzających się pisków popartych złym heavy metalowym gitarą. I dodanie zniewagi do obrażeń, wyłączenie dźwięku w menu opcji nie ma żadnego efektu.
Seksizm Catfight jest prawie zbyt rażący, by o tym wspomnieć. Jeśli nie zgadłeś, wyjątkowy spin Catfight na ten gatunek polega na tym, że wszyscy walczący są skąpo odzianymi kobietami. Co dziwne, Catfight nie jest nawet tak obraźliwy, po prostu żałośnie młody. Koncepcja „Mortal Kombat spotyka się z błotem” ma potencjał do pewnego humorystycznego kiczu, ale projektanci wydają się zbyt zajęci swoimi przedślubnymi fantazjami seksualnymi, aby dostrzec jakąkolwiek ironię w swoim projekcie.
Nie, co jest naprawdę obraźliwe, to że projektanci (którzy, co nie jest zaskakujące, używają pseudonimów w przypisach), zdają się uważać, że istnieje armia podobnie myślących społecznych nieudaczników, którzy są bardziej niż gotowi rozwikłać swoje ciężko zarobione pieniądze, aby zobaczyć buxom. piękno boksu. Ale jeśli ta przerażająca grupa docelowa istnieje, i jeśli są ludzie, którzy ślinią się na podstawie Catfight, powinni posłuchać tej rady: kup Mortal Kombat lub Battle Arena Toshinden i zagraj w lustrzane mecze z Sonją lub Sofią, do serca. Podziękujesz mi, a spać będę łatwiej, wiedząc, że nigdy nie będzie Catfight 2.