World of Warcraft
Kiedy został wydany w listopadzie 2004 r., World of Warcraft podniósł poprzeczkę dla gatunku masowo multiplayer, a ponad dwa lata później żaden z jego potencjalnych konkurentów nie zbliżył się nawet do jego dopasowania. Nawet w momencie premiery nie było zbyt wiele błędów w pierwszej ofercie MMO Blizzarda, a dzięki regularnym darmowym aktualizacjom i brakowi opinii społeczności, która liczy obecnie ponad 8 milionów graczy, nadal rośnie i ewoluuje w równy większa i lepsza gra. Wraz z niedawną premierą The Burning Crusade, World of Warcraft nigdy nie był lepszy i chociaż nie potrzebujesz dodatku, by kontynuować grę, trudno nie czuć się, jakbyś go nie miał w Azeroth.
Jak każdy świetny dodatek, The Burning Crusade nie tylko oferuje więcej tego samego, i nie zaspokaja wyłącznie doświadczonych graczy. Oferuje o wiele więcej tego samego, a także dodaje wiele nowych funkcji, z których mogą korzystać nowi i weterani poziomu 60. Być może najważniejszymi dodatkami wprowadzonymi w The Burning Crusade są krwawe elfy i draenei – dwie nowe grywalne rasy, które uczyniły klasę paladynów frakcją Hordy i klasą szamanów dostępną dla frakcji Sojuszu po raz pierwszy. Oba te wyścigi mają dość fascynujące historie, które ujawniają się zarówno poprzez odpowiednie filmy intro, jak i poprzez misje w grze oraz rozmowy z postaciami innymi niż gracz. Podobnie jak osiem wcześniej istniejących ras grywalnych w Azeroth, krwawe elfy i draenei rozpoczynają przygody w specjalnie zaprojektowanych obszarach startowych, w których można grać bez martwienia się o kłopotliwych przeciwników wysokiego poziomu na pierwszych 15 do 20 poziomach istnienia swojej postaci . Następnie nowe rasy dołączają do reszty na jednym z dwóch kontynentów Azeroth, gdzie jest więcej niż wystarczająca liczba wypełnionych zadaniami środowisk i lochów, abyś był zajęty do poziomu 60 i więcej.
Jeśli posiadasz The Burning Crusade, która odblokowuje nowe umiejętności i talenty dla postaci do poziomu 70, możliwe jest przejście poza oryginalną czapkę 60 poziomu gry. Można sobie wyobrazić, że możesz przejść przez wiele poziomów po 60, nie odwiedzając nigdy nowe królestwo Outland, ale byłoby to znacznie bardziej czasochłonne i mniej opłacalne, ponieważ zadania w Outland oferują znacznie więcej punktów doświadczenia i złota. Co więcej, Outland jest jedynym miejscem, w którym możesz rozwijać wybrane przez siebie zawody, wykraczające poza poprzedni limit umiejętności 300, aby zebrać nowe zasoby i stworzyć nowe, potężne przedmioty. Wszystkie dotychczasowe zawody, takie jak obróbka skóry, alchemia, gotowanie i czarowanie, można teraz realizować do maksymalnego poziomu umiejętności 375, co dotyczy również nowego zawodu rzemieślnika.
Wraz z inżynierią, tworzenie biżuterii jest niewątpliwie jednym z najciekawszych i najbardziej przydatnych zawodów w World of Warcraft w tej chwili. Każdy zawód w grze służy celowi, ale na przykład wiele przedmiotów, które mogą być wykonane przez kowali i krawców, nie jest lepszych od tych, które regularnie spadają z wrogów, a następnie pojawiają się w domach aukcyjnych dużych miast. Będąc rzemieślnikiem, początkowo poświęcisz swój czas i zasoby, wykonując proste pierścionki i naszyjniki, które zapewniają bonusy dla małych użytkowników. Gdy twoje umiejętności się poprawią (a materiały, których potrzebujesz, stają się mniej powszechne i droższe), nauczysz się tworzyć potężne drobiazgi, pierścionki i naszyjniki, które można wykorzystać do wzmocnienia atrybutów innych członków drużyny, jak również własnych, garści broni i klejnotów, które można umieścić w nowych elementach zbroi i biżuterii, aby uczynić je jeszcze potężniejszymi.
Wykwalifikowani rzemieślnicy mogą tworzyć przedmioty, które mają puste gniazda na klejnoty, a od czasu do czasu otrzymasz je jako nagrodę za wykonanie zadania. W większości przypadków te przedmioty są dość trudne do zdobycia, ponieważ rzadko spadają z niczego oprócz bossów z lochów i tym podobnych. Wybranie klejnotów dla twoich gniazdowych przedmiotów daje ci możliwość dostosowania sprzętu do wybranego przez ciebie charakteru specu i stylu gry, a wiele klas ma nawet wiele zestawów pancerza do wyboru z tego samego powodu. Premie do podstawowych atrybutów, takich jak siła, wytrzymałość, zwinność i intelekt, są teraz zwiększane przez bonusy do znacznie bardziej konkretnych umiejętności, takich jak siła ataku, ocena uników i ocena trafień. Przed The Burning Crusade, było na ogół oczywiste, czy jeden element jest lepszy od drugiego, ale jest tak wiele różnych czynników, które należy wziąć pod uwagę teraz, gdy wybór sprzętu do używania często ma tyle wspólnego z osobistym gustem, jak cokolwiek innego.
Nawet stosunkowo powszechny sprzęt dostępny w Outland jest lepszy niż wiele rzadkich i epickich urządzeń, które spadały w Azeroth od dwóch lat. Ci z was z kompletnymi zestawami epickiej zbroi przekonają się, że jest wystarczająco dobra, aby przejść przez większość zadań i lochów nowego kontynentu, ale wyposażenie wszystkich innych staje się przestarzałe w ciągu kilku godzin po przejściu przez Mroczny Portal. Nowy ekwipunek służy zmniejszeniu luki między hardcorowymi najeźdźcami z lochów a bardziej nieformalnymi graczami, w wyniku czego misje Outlandu nie są ani wyzwaniem dla stosunkowo niedoświadczonych graczy, ani zbyt łatwym dla osób z mniejszości, które naprawdę mogą twierdzić, że „pobiły” oryginalna gra. Fakt, że pole gry zostało w pewnym stopniu wyrównane, sprawia, że spotkania graczy z graczami są teraz bardziej przyjemne niż przez jakiś czas, co jest równie dobre, biorąc pod uwagę, że prawie wszystkie nowe środowiska Outland mają cele i nagrody PVP.
Jeśli chcesz, możesz zignorować te cele światowego PVP, ale oferują one przyjemne odwrócenie uwagi od sporadycznie powtarzającego się charakteru questów i nie musisz poświęcać im dużo czasu, aby czerpać korzyści. Na przykład na Półwyspie Piekielnego Ognia zdobycie trzech strategicznych miejsc pozwoli zdobyć żetony nagrody PVP, które można umieścić w nowym pierścieniu, broni lub kamieniu szlachetnym. A w Pustkowiach Kości Lasu Terokkar pierwsza frakcja, która jednocześnie kontroluje wszystkie pięć wież PVP, jest nagradzana sześcioma godzinami obrażeń i doświadcza premii za każdym razem, gdy walczy na tym obszarze. Być może najciekawszy cel światowego PVP można znaleźć w malowniczym Nagrandzie, gdzie Horda i Przymierze nieustannie walczą o kontrolę nad małym miasteczkiem Halaa na środku mapy. Frakcja kontrolująca Halaę może kupować specjalne przedmioty i włączać tam questy, które będą chronione przez maksymalnie 15 strażników wysokiego szczebla w każdej chwili. Z drugiej strony, rywalizująca frakcja może wspinać się na wiwerny i latać nad głowami podczas bombardowań, próbując zabić strażników przed szturmem na miasto, chociaż punkty startu i lądowania dla wiwernów mogą być tymczasowo wyjęte z prowizji przez graczy na obrona.
Latające wierzchowce, które mogą być używane wyłącznie w Outland, to kolejna ważna cecha Płonącej Krucjaty, chociaż nie można zrzucać bomb ani wykonywać innego rodzaju ataku, gdy jedziesz na nich. Gracze poziomu 70 latający na tych wierzchowcach wciąż mają znaczący wpływ na wszystkich PvP, ponieważ są w stanie poruszać się między celami i bitwami znacznie szybciej i mogą zeskoczyć na ziemię, aby dołączyć do walki w jednej chwili. Chociaż są bardzo drogie w zakupie, latające wierzchowce są warte każdego kawałka miedzi, srebra i złota, które ci przywracają, nie tylko dlatego, że oferują wyraźną przewagę w światowym PVP, ale także dlatego, że nie ma lepszego sposobu na zdobycie Od czasu do czasu zapierająca dech w piersiach sceneria Outland.
Nowe środowiska są niewątpliwie jednym z najbardziej zapierających dech w piersiach, jakie ma do zaoferowania World of Warcraft.
Mimo, że wciąż jest piękny, oryginalne wizualizacje World of Warcraft z pewnością zaczynają pokazywać swój wiek po ponad dwóch latach. Masterful texture texture i oświetlenie wierzą w dość prostą geometrię w niektórych miejscach, a The Burning Crusade nie jest inaczej. Mając to na uwadze, środowiska dodatku są niewątpliwie jednym z najbardziej imponujących, jakie ma do zaoferowania gra, a kiedy nie jesteś zajęty próbowaniem ukończenia zadania lub walką z rywalami, jest mnóstwo zabawy po prostu je odkrywając i pilnowanie wcześniej niewidocznych stworzeń, rzadkich wrogów i tym podobnych.
Niezależnie od tego, czy questujesz, czy bierzesz udział w PVP, The Burning Crusade dobrze radzi sobie zarówno z pojedynczymi, jak i zgrupowanymi graczami, chociaż wielu trudniejszych zadań nie da się pokonać samodzielnie. Odnosi się to również do lochów gry, które są specjalnie zaprojektowane dla grup od 5 do 25 graczy i są tworzone tak, aby każda grupa miała identyczne wyzwanie. The Burning Crusade dodaje ponad 20 nowych lochów do World of Warcraft (nie wszystkie są w Outland), począwszy od tych, które można łatwo ukończyć w ciągu godziny, aż po prawdziwie epickie przedsięwzięcia, które zajmą nawet najbardziej wykwalifikowane grupy około 10 godzin lub tak (w wielu sesjach w tym samym tygodniu, jeśli to konieczne), aby przejść. Wiele nowych lochów można zagrać w trudniejszym trybie „bohaterskim”, gdy zdobędziesz prawo do tego, wrzucając cię przeciwko znacznie silniejszym wrogom, którzy upuszczają wyższe przedmioty, jeśli uda ci się ich pokonać.
W przeszłości tylko największe i najtrudniejsze lochy w Azeroth walczyły z wrogami, którzy byli naprawdę interesujący i którzy wymagali od grup, aby bardzo uważnie zastanawiali się nad ich taktyką, ale w The Burning Crusade te cechy znalazły się w mniejszych lochach i w mniejszym stopniu na cały świat. Wielu wrogów, których zabijesz za misje na wczesnym etapie, jest w stanie używać umiejętności podobnych do tego, co mają gracze, na przykład, aby bestie tupały, aby cię ogłuszyć, łowcy uwięzią cię, aby mogli atakować z zasięgu, niektóre gatunki będą. grać martwym, gdy ich stan zdrowia obniży się, a inni mogą zniknąć i pojawić się za tobą w taki sam sposób, w jaki może to zrobić nieuczciwy gracz. Jeśli chodzi o spotkania z bossami, większość wrogów, z którymi walczysz w The Burning Crusade, wymaga od grup, aby zrobiły coś nieco mądrzejszego niż posiadanie ich „czołgu” wojownika lub dzikiego druida, podczas gdy każdy inny gracz zadaje obrażenia lub leczy. Pokonanie najtrudniejszych bossów niezmiennie wymaga od każdego gracza w grupie poznania ich roli i bycia w formie, a to z pewnością nie zaszkodzi, jeśli noszą dobrą zbroję i niosą potężną broń.
Fakt, że rozmiary grup wymagane dla większości nowych lochów są mniejsze niż w oryginalnej grze, to miecz obosieczny – zdobycie 10 graczy razem jest oczywiście dużo łatwiejsze niż zdobycie 20 lub 40, ale w mniejszej grupie musisz bądź o wiele bardziej selektywny w kwestii tego, kto przychodzi, więc w zależności od klasy, w którą grasz, niekoniecznie łatwiej będzie znaleźć dobrą grupę do zabawy. Podobnie jak we wszystkich grach wieloosobowych, twoje doświadczenie w World of Warcraft: The Burning Crusade będzie kształtowane głównie przez innych graczy, z którymi współpracujesz. Granie razem z dobrą grupą lub gildią może wzbogacić Twój czas w grze do końca, podczas gdy obóz trupa i wielokrotne zabijanie przez przeciwnego gracza bez wątpienia przyniesie efekt odwrotny. Z naszego doświadczenia wynika, że gracze, którzy sprawiają, że życie innych staje się nieszczęściem, są z pewnością w niewielkiej mniejszości, ale są tam i niefortunnie, że często są najbardziej głośni w ogólnych kanałach rozmów.
Wiele nowych lochów jest przeznaczonych dla grup pięciu graczy.
Programy Voice-over-IP innych firm pozostają najskuteczniejszym sposobem komunikowania się z graczami, z którymi jesteś zainteresowany interakcją, szczególnie jeśli grasz w wymagającym lochu, w którym nie zawsze jest czas na wpisywanie wiadomości do każdego inny. A kiedy nie słuchasz ostrzeżeń lub instrukcji od graczy, z którymi jesteś zgrupowany, możesz zrobić o wiele gorzej niż mieć doskonałą orkiestrową ścieżkę dźwiękową gry, która zapewnia stale zmieniające się tło dla dźwięków zwierząt, chrząknięć wroga, dźwięków otoczenia i odgłosy broni, które towarzyszą akcji na ekranie przez cały czas. Projekt dźwiękowy w The Burning Crusade nigdy nie zawodzi, a chociaż rosyjskie akcenty draenei mogą się trochę przyzwyczaić, gra głosowa gry jest na ogół bardzo dobra.
Jeśli spędziłeś już sporo czasu z World of Warcraft, masz całkiem dobry pomysł na to, czego możesz się spodziewać po pierwszym dodatku. Prawdą jest, że niektóre z nowych zadań mogą wydawać się grindem, a prawdą jest również, że przybycie The Burning Crusade sprawiło, że większość starej zawartości endgame stała się przestarzała. Jest to znakomity przykład tego, czym dokładnie powinien być dodatek do dowolnej gry, a przepaść między World of Warcraft a pretendentami do jego tronu jest teraz szersza niż kiedykolwiek.