Chronicles of the Sword
Kiedy używam zwrotu „klasyczny” w odniesieniu do gier komputerowych, zazwyczaj jestem po prostu uprzejmy. Zwłaszcza jeśli chodzi o gry przygodowe, które wydają się rosnąć bardzo niewiele od czasu ich wprowadzenia we wczesnych latach 80-tych. Chronicles of the Sword from Psygnosis przyjmuje klasyczne podejście do klasycznej opowieści – i udaje mu się osiągnąć bardzo niewiele w tym procesie.
Używając mitu arturiańskiego jako tła, Chronicles of the Sword wykonuje nijaką pracę polegającą na wykorzystaniu bogatych postaci i legend Camelot. Można by pomyśleć, że projektanci, wykorzystując historię z tak wieloma interesującymi aspektami i stycznymi postaciami, mogli przynajmniej znaleźć jeden aspekt do wykorzystania jako podstawę ich gry. Zamiast tego po prostu przywłaszczyli imiona do swojej ogólnej bajki.
Jako Sir Gawain, zostałeś zlecony przez Artura i Merlina, aby powstrzymać złą Morganę. Twoja rola polega nie tylko na odgrywaniu chłopca na posyłki na inne postacie, ale też na utrudnieniu w zbieraniu licznych artefaktów i przedmiotów, o które poprosili. Niestety, większość z tych obiektów jest prawie niemożliwa do znalezienia, nie z powodu jakichkolwiek łamigłówek, ale dlatego, że są dosłownie trudne do znalezienia. Czasami Chronicles of the Sword wydaje się być wersją w wysokiej rozdzielczości starszego wyszukiwania ukrytych obrazów podczas przeglądania ekranu za pomocą myszy, wyszukiwania obiektów ukrytych pod krajobrazem lub zasłoniętych cieniami. Kilka rzeczywistych zagadek, które istnieją, wymaga tak rozwlekłej logiki, że po ich rozwiązaniu mogą wydawać się bardziej zagadkowe.
Nieporęczny interfejs sprawia, że to już frustrujące przedsięwzięcie jeszcze bardziej przygnębia. Nigdy nie ma wskazania, dlaczego niektóre przedmioty muszą być wypełnione, ani żadnego wyjaśnienia, dlaczego pozornie odpowiednie przedmioty nie będą działać. W pewnym momencie w moim ekwipunku miałem co najmniej trzy różne rodzaje kubków. Próbowałem odzyskać łyk piwa z beczki, ale żaden z pojemników nie zdołał uchwycić nieuchwytnego naparu. Ale nigdy nie powiedziano mi, że nie będą działać; gra mylnie interpretuje każdą niepoprawną kombinację jako polecenie „zobaczenia”. W związku z tym byłem traktowany z powtarzającymi się opisami lufy, gdy próbowałem każdego przedmiotu w moim ekspansyjnym ekwipunku.
Chronicles of the Sword ma kilka fajnych elementów, przede wszystkim bogatą w szczegóły sztukę tła i znakomitą partyturę muzyczną. Ale pozytywne cechy tylko potrafią odciągnąć cię od faktu, że gra jest myląca, frustrująca i, co najgorsze, pełna wulgaryzmów.